Wiekszość awatarów w Drugim Życiu to mniej lub bardziej udane istoty człekopodobne. Zazwyczaj młodsze i piękniejsze/przystojniejsze od swoich… powiedzmy właścicieli. Ale nie jest to ograniczenie nałożone ‘z zewnątrz’, czyli przez sam system czy świat wirtualny. Można tworzyć awatary nieczłekopodobne o bardzo zróżnicowanych kształtach, wielkościach, ubiorach, itp. Poniżej niewielka próbka pobrana z moich własnych peregrynacji w SL.
Z punktu widzenia pedagoga wielość morfologiczna awatarów może mieć poważne konsekwencje. Na przykład, nie zawsze będzie jasne jaki właściwie gender reprezentuje student, który przyszedł na zajęcia, zwłaszcza jeśli obstaje on (ona?) przy komunikacji kanałem czatu tekstowego, czyli bezgłośnej. Ponieważ imiona awatarów również mogą być dobierane dowolnie, skąd mam wiedzieć jak się zwracać do takiej osoby? Czy to ważne? Czasem mniej, czasem bardziej. Jest to jednak niewątpliwie jedna z zasadniczych różnic między dydaktyką w tzw. ‘realu’, a tą uprawianą w świecie wirtualnym.
No comments yet.