Dźwięk w Drugim Życiu (raz jeszcze)

O dźwiękach pisałem na tym blogu 21 marca w nastroju barowo-filozoficznym. Dzisiaj nieco bardziej praktycznie. Wiemy już, że jest ‘w życiu’ wiele źródeł dźwięku i że każde możemy sobie regulować dowolnie, od zera do maksa. Poniżej zdjęcie Barbosy z panelem, który służy do kontroli audio w Drugim Życiu. W oficjalnym viewerze SL panel ten mieści się domyślnie w prawym górnym rogu ekranu. Klikając na ikonę głośniczka możemy w ogóle wyłączyć wszelkie audio. Jeśli zaś chcemy poeksperymentować z dźwiękiem, to mamy aż siedem suwaczków. Znaczenia nazw tych kontrolek są dość oczywiste, więc tylko: Buttons dotyczy głośności klików odtwarzanych przy naciskaniu różnych guzików GUI, Ambient to głośność dźwięków tła otoczenia (wiatr, fale, ptaszki, etc.), w przeciwieństwie do Sounds, czyli dźwięków wbudowanych w konkretne przedmioty (na przykład w procesie PAVingu, czyli wyposażania przedmiotów w zawartość fonetyczną dla celów dydaktycznych — to, co będziemy robić w trakcie warsztatu na PL-CALL).

Dodatkowo, w ustawieniach ogólnych można sobie jeszcze wybrać czy chcemy słyszeć dźwięki z pozycji awatara (wartość domyślna), czy z pozycji kamery. To bardzo ważna różnica: w SL możemy wszak ‘zaparkować’ swojego awatara jednocześnie ‘podróżując’ w ramach jednej wyspy za pomocą kamery. Możemy w ten sposób podglądać i podsłuchiwać do woli. Takiej opcji w życiu pierwszym nie mamy (a przynajmniej nie tak łatwo). Czy mówiłem już, że Drugie Życie jest jak… Aha! Mówiłem? No to… dobrze :-)

Wreszcie: mamy możliwość regulacji głośności Voice ogólnie, jak widać na zdjęciu, ale możemy też każdego z pobliskich awatarów regulować osobno, od zera do maksa. Znaczy to, że jeśli nie chcemy kogoś słyszeć, to po prostu ściszamy go do zera (on o tym nie wie, rzecz jasna). Co ważniejsze: ta opcja regulacyjna jest ogromnie przydatna, bo poziom audio pochodzący od różnych rozmawiających awatarów czasem bardzo się różni (z wielu powodów: ludzie mówią różnie głośno, różna jest jakość ich sprzętu, różna jakość łącza internetowego, etc.). Wtedy ściszamy nieco tych zbyt głośnych, a ‘podgłaśniamy’ tych za cichych.

Wszystko to razem wymaga zwykle sporo czasu i obycia z interfejsem SL. Kłopoty z dźwiękiem są najczęściej bodaj zgłaszanym problemem przez nowicjuszy. Aha! Pamiętajcie: jak chcemy mówić, naciskamy guzik z ikoną mikrofonu; jak skończyliśmy, puszczamy go. Inaczej zebrani wkoło mogą usłyszeć nasze audio z pierwszego życia, którego nie chcielibyśmy przekazywać do drugiego …

Snapshot_002

No comments yet.

Leave a Reply