Caution! Slippery when wet!

Wystarczy przejść się kilka kroków po dowolnej z kilkudziesięciu tysięcy wysp składających się na Second Life, żeby natknąć się na przeróżne komunikaty, zazwyczaj w języku angielskim. To mogą być plakaty, znaki drogowe, szyldy, witryny sklepów, notatki, etc. Właściwie — żadna to nowość; wszak w ‘realu’ mamy to samo po wyjściu z domu. No tak, tylko w realu otoczeni jesteśmy tekstami w naszym własnym rodzimym języku (chyba, że jesteśmy chwilowo albo permanentnie za granicą… albo jeśli mieszkamy w Polsce, gdzie na ulicy możemy się naczytać angielszczyzny… ale to temat na inny blog). W Drugim Życiu zaś sami wybierzemy język, który chcemy w ten swobodny sposób ćwiczyć. Jeśli chcemy angielskiego, to będzie nam oczywiście najłatwiej, ale inne języki również ‘w życiu’ występują, rzecz jasna.

Idziemy więc sobie, zwiedzamy i oto… natykamy się na wodną zjeżdżalnię z odpowiednimi ostrzeżeniami (ta ostatnia fraza to zadanie fonetyczne dla cudzoziemców uczących się języka polskiego :-). Czytamy, staramy się zrozumieć… Może trzeba będzie sprawdzić to i owo w słowniku? Może zastanowi nas brak przedimków w “Use of waterslide at own risk”? Może spytamy kogoś jak to jest z tymi przedimkami? Może zrozumiemy, że i dlaczego ich brak w tym zdaniu NIE jest błędem? A czy to w ogóle jest zdanie w sensie gramatycznym? I jak już sobie to wszystko wyjaśnimy, to nasza znajomość angielszczyzny wzniesie się na wyższy poziom. My zaś, zadowoleni, będziemy mogli — na odwrót — zjechać z góry prosto do wody. Przyjemnej kąpieli!

Barbosa_494

No comments yet.

Leave a Reply