Prawa i przywileje w Drugim Życiu

Testowaliśmy wczoraj nowo zrezowane dla potrzeb warsztatu (za dwa tygodnie!) awatary. Powstało ich 10: od PLCALL01 do PLCALL10 (alt  Wlodka Barbosy nazywa się PLCALL1; proszę nie mylić z PLCALL01!) Generalnie wszystko poszło dobrze, o czym donoszę ze szczególną satysfakcją wszystkim in-spe uczestnikom warsztatu :-) Było jednak kilka problemów. Ponieważ są one dość typowe dla przeróżnych sytuacji dydaktycznych w Drugim Życiu, pokrótce je omówię, w nadziei, że to przy da się także tym czytającym te słowa, którzy na warsztat się nie wybierają.

Postanowiliśmy przetestować na początek dwa awatary: PLCALL01 i PLCALL02. Awatary ‘nieparzyste’ są kobietami, parzyste — mężczyznami. Tu pierwsza uwaga. Załóżmy, że przygotowujemy awatary dla grupy studenckiej, której składu genderowego nie znamy jeszcze. Co robić? Oczywiście po pierwszym logowaniu każdy uczestnik warsztatu będzie mógł nałożyć na siebie dowolną ‘skórkę’, ale to wymaga umiejętności i czasu, którego może zabraknąć. Zaś sytuacja, w której uczestnik-kobieta jest zmuszona używać awatara męskiego (i na odwrót) nie jest zbyt komfortowa… Na szczęście, za dwa tygodnie nie będziemy mieli tego problemu, bo zgłosiło się 5 pań i tyleż żeńskich (nieparzystych) awatarów zostało stworzonych.

Awatar PLCALL01 wylądował na Music Island, niewielkim skrawku terenu wydzielonym z wyspy Paradise należącej do grupy Virtlantis. Teren Music Island jest bardzo otwarty, co ma swoje uzasadnienie w typie działalności, która się tam odbywa (cotygodniowe koncerty muzyki na żywo), a o której warto byłoby napisać tutaj innym razem. Gdy PLCALL01 próbował (idąc za PLCALL1) przejść na teren Virtlantis, okazało się nagle, że droga jest dlań zablokowana, bo nie ma prawa wejścia. Stało się tak dlatego, że nie był członkiem grupy Virtlantis, zaś teren wyspy (z wyjątkiem Music Island) jest dostępny wyłącznie dla członków tej grupy (ze względu na uporczywy griefing). Nie był zaś członkiem, bo zaniedbał przyjęcie zaproszenia do grupy, które mu wysłano uprzednio. Zaniedbał zaś, bo po prostu nie zauważył niewielkiej ikonki listowej w prawym górnym rogu i tak bardzo zawalonego wszelkimi informacjami ekranu. Wysłaliśmy więc do admina Virtlantis prośbę o powtórny invite, w międzyczasie korzystając z PLCALL02, który, jak się okazało, potrzebne prawa wstępu miał.

PLCALL02 z sukcesem odbył mini-warsztat w zakresie rezowania bryły (walca), pokrycia jej teksturą i wyPAVowania (skrypt i plik dźwiękowy dostał od PLCALL1). Nie było problemów, bo: (a) był to całkiem sprawny awatar :-) i (b) oba pliki, które dostał ode mnie miały ustawienia praw dysponowania, które były maksymalnie otwarte: każdy może ich używać, rezować, przekazywać dalej, itp. Ale te prawa i przywileje to temat na osobne opowiadanie przy innej okazji.

Jaka z tego lekcja dla pedagogów w SL? Jak się spodziewasz kilkuosobowej grupy studenckiej na danym terenie, to najpierw upewnij się, że mają oni dostęp do tego terenu, że mogą tam budować, itp. Wyobraź sobie ile cennego czasu stracisz, gdy na początku zajęć będziesz musiał o to wszystko zadbać!

 

No comments yet.

Leave a Reply