Wielkanoc na Wirtlantisie, podobnie jak w cały Drugim Życiu, nie jest zmajoryzowana przez Chrześcijan, boć wszak SL jest światem że tak powiem globalnym, bez typowego dla pierwszego życia podziału geograficzno-polityczno-religijnego. Zasada cuius regio eius religio w Drugim Życiu nie działa. Stąd też nie należy się w grupie Virtlantis spodziewać typowych dla Polski obchodów Wielkiej Nocy. Po pierwsze, katolików tam jest niewielu (na moje wyczucie, bo przecież danych żadnych nikt nie zbiera), po drugie takie celebracje byłyby źle przyjęte przez reprezentatów innych religii i ateistów, po trzecie SL generalnie jest bardzo politycznie poprawne, a obnoszenie się ze swoją religią w politycznej poprawności się nie mieści.
Cóż więc dzieje się na Wirtlantisie w czasie świąt? Ano, odbywają się normalne zajęcia. No, może jakiś wielkanocny symbol typu jajko albo zając tu i ówdzie się pojawi, tak jak na poniższym zdjęciu, zrobionym wczoraj, czyli w Wielką Sobotę na wyspie Paradise. A oto temat zajęć (pobrany ze strony fejsowej grupy Virtlantis):
Today we read about four characters who have been in the news this week and their involvement in corruption, marital affairs and divorce. After that, team members role played these characters and were awarded the Eggcellent (sic) Acting Awards for their brilliant performances. They made us laugh and some even made us (almost) cry.
Happy Easter, Virtlanteans!
Jak widać, tematy niezbyt wielkanocne, za to (sądząc z frekwencji) bardzo ciekawe! Eggcellent (excellent) to rzecz jasna kalambur korzystający z angielskiej nazwy jednego z symboli tych świąt. Wesołych Świąt!
No comments yet.