Kip Yellowjacket (Kip Boahn w pierwszym życiu)… Siła by mówić… Mało! Książkę by napisać! No tak… kiedyś trzeba to zrobić, ale nie teraz i nie tutaj. Wszak piszę tylko bloga w krótkich odcinkach, a to zgoła nieco inny gatunek. Cóż więc mogę zrobić? I tak nie uda mi się dokładnie wytłumaczyć jego całkiem fundamentalnej roli i zasług dla Virtlantis i dla dydaktyki języka obcego w SL. Spróbuję więc podzielić się kilkoma wspomnieniami i spostrzeżeniami, w nadziei, że Kip sam napisze kiedyś swą biografię…
W latach 2006-2014 Kip stworzył i animował społeczność w Drugim Życiu pod nazwą Virtlantis. Fundusze na tę działalność (wynajęcie i wyposażenie wyspy w SL, koszty różnych witryn internetowych i inne koszty bieżące) pokrywa(ł) z własnej kieszeni. Kieszeń zaś uzupełniał wpływami z własnej szkoły językowej w ‘realu’ Oxford School of English. Mieszka obecnie w Zwettl w Austrii, ale przez ostatnie lata przebywał przez dłuższe okresy także w Niemczech i Holandii. Jest Amerykaninem z urodzenia, Europejczykiem z wyboru i światowcem z ducha. Jest żonaty, ma syna.
Jak już wspominałem, poznałem Kipa wkrótce po moim narodzeniu się w SL. Gdyby nie on, najprawdopodobniej nie byłoby mnie tutaj, nie uczyłbym przez wiele lat na Wirtlantisie, nie powstałaby o tym książka… Gdyby nie on, nie miałbym pewnie domu w Drugim Życiu, nie poznałbym wielu wspaniałych ludzi, nie nawiązał pięknych przyjaźni. Bez Kipa moja fascynacja Drugim Życiem miałaby całkiem inny wymiar. Kip był więc spiritus movens nie tylko dla Virtlantis, ale również dla mnie. Thank you, Kip!
No comments yet.